Boom na maseczki do twarzy
Oczyszczają pory, działają przeciwstarzeniowo, a na dodatek zwalczają niedoskonałości. Maseczki do twarzy stały się poważnym zagrożeniem dla oferty gabinetów kosmetycznych. Ich popularność, zwłaszcza w USA, według ostatnich badań rośnie w błyskawicznym tempie.
Jak podała kilka dni temu firma badawcza NPD Group, w USA sprzedaż prestiżowych (czyli dostępnych głównie w domach towarowych) maseczek do twarzy w ciągu 12 miesięcy – począwszy od czerwca 2013 roku – wzrosła o 60 proc., osiągając wynik 65,5 mln dolarów. Na popularności zyskały one również w Wielkiej Brytanii (wzrost 11 proc.), we Włoszech (8 proc.) oraz w Hiszpanii (2 proc.).
Zdaniem Karen Grant, wiceprezes NPD Group, maski do twarzy przyciągają obietnicą natychmiastowych rezultatów w leczeniu różnych defektów skóry. Jak wyjaśnia, nowe formuły, które odpowiadają na indywidualne potrzeby, sprawiają, że konsumenci chcą spróbować czegoś nowego, nie wydając przy tym fortuny.
Rosnąca sprzedaż maseczek do twarzy jest jednak zasługą nie tylko innowacji, ale przede wszystkim popularności azjatyckich kosmetycznych marek, takich jak Dr. Jart, Shiseido czy Sk-II. Za oceanem prym wiodą bowiem, przynajmniej w kategorii prestiżowych maseczek do twarzy, produkty japońskie i koreańskie.
Według badań NPD Group maseczki do twarzy przegoniły w Stanach Zjednoczonych nawet kremy nawilżające. Większą sprzedaż można tłumaczyć oczywiście wyższymi cenami masek. Jednak nie da się ukryć, że podczas wizyt w drogeriach i perfumeriach obok półek z obiecującymi cuda maseczkami po prostu trudno przejść obojętnie.
Zobacz też: Memebox, czyli koreańskie kosmetyki z dostawą do domu
gość | | Zgłoś
A większość z nich składa się głównie z oleju parafinowego tudzież oleju mineralnego albo innych pochodnych ropy naftowej , bo to składnik i tani i łatwo dostępny ! Ludzie czytajcie składy INCI i nie dajcie się nabrać , że wszystko co jest na półce sklepowej jest dla Was super !! O wiele lepsze i tańsze i zdrowsze są maseczki robione w domu z mleka , twarożku czy ogórka :)
gość | | Zgłoś
anka | | Zgłoś
ja stosuję koreańskie maski w płachcie i maski żelowe z beautikon.com. Nic nie trzeba smarować, wersja dla leniwych;). Polecam.
bordo | | Zgłoś
" Większą sprzedaż można tłumaczyć oczywiście wyższymi cenami masek." - doprawdy? :D
urdzia81 | | Zgłoś
ja kupuje i używam zabiegów kolagenowych beautyface to dla mnie najlepszy kosmetyk na zmarszczki i odmładzający naprawde kolagen super działa kupuje i zamawiam na beautyface.pl zawsze w promocyjnych cenach
oncia | | Zgłoś
ja znam tylko jedna dobre maski beautyface oraz mooya one maja super składy i naprwde działja chinskie japoski koreanskie to sciema dla i słabe działanie
ghosciowka | | Zgłoś
oj tam oj tam koreanskie a polskie beautyface to tez widzła w GB i Hollandi podbnosa niezłe a napewno lepsze niz koeanskie
gość | | Zgłoś
gość | | Zgłoś
gość | | Zgłoś
gość | | Zgłoś
proponuję zrobić peeling twarzy,nałożyć na twarz żółtko,zmyć po wyschnięciu ciepłą wodą,nałożyć maseczkę-papkę z awokado,zmyć po pół godzinie i nałożyć ubite na sztywno białko,które zamknie oczyszczone i odżywione pory,piling oczyszcza,żółtko odżywia,awokado działa przeciw starzeniowo a białko zamyka pory i wygładza cerę
gość | | Zgłoś
kaokao | | Zgłoś
też najbardziej lubię maski na tkaninie i w żelu, ale te od L'Biotici.