Hit jesieni: sweter ze zwierzakiem

no tak, i ubiorę taki sweterek z jakimś np. szopem i każdy profesor na uczelni mnie skreśli z góry (świadomie lub nie), do pracy też nie założę.
do szkoły ewentualnie młodszej siostrze taki dać... ale za tę cenę? hm. maturę napisze i też go wywali w cholerę.

Usilna infantylizacja społeczeństwa. W sklepach znowu zaroi się od szmat rodem ze sklepów dla dzieci. Serio, ani to ładne, ani słodkie.

no tak, nie ma to jak mieć 20 kilka lat a mentalnie być zgorzkniałą staruszką. Na jakiej uczelni studiujesz, że profesor skreśli Cie za sweterek ze zwierzakiem? Wyższa Szkoła Powagi i Marudzenia?

W sumie ten z jeleniami jest całkiem fajny;)

autor: gość

no tak, nie ma to jak mieć 20 kilka lat a mentalnie być zgorzkniałą staruszką. Na jakiej uczelni studiujesz, że profesor skreśli Cie za sweterek ze zwierzakiem? Wyższa Szkoła Powagi i Marudzenia?

czyli wg ciebie tylko staruszki nie noszą misiów pysiów na ciuchach - więc ja ci powiem tak - dla mnie to jest kicz, po prostu. bezgustny trend, jakich wiele, które przeminą, zostanie ci taka sz matka w szafie i za rok i tak jej nie założysz.
ps: nieważne co ja studiuje, zastanawiam się, czy ty w ogóle studiujesz i wiesz co to znaczy zarabiać na siebie. z wypowiedzi wnioskuję, że nie, "gościu".

autor: Native

W sumie ten z jeleniami jest całkiem fajny;)

mi też się podoba. w ogóle śmieszne są te sweterki ( wszystkich bym nie założyła). na ten sezon zakupiłam sobie długi, szary z pingwinem. Jest bardzo cieplutki i nie mam oporu by w nim chodzić w chłodne dni :)

nie, nie i jeszcze raz nie...

ogólnie te swetry asosa tu pokazane mi nie przypadły do gustu( niepodobaja mi sie te zwierzaki, w ostateczności jeleń) ale trend sam w sobie miły i sympatyczny. kupiłabym taki sweter ze zwierzem, w sumie czemu nie.. z jakimś motylem albo tygrysem..

kocham i uwielbiam jednorożce ale ten na swetrze wygląda jak narysowany przez schizofrenika

Ludzie, a co studia mają do ogólnego poziomu człowieka? Zgadzam się jednak, że w takim swetrze nie wygląda się zbyt poważnie, a swój styl w pewnych sytuacjach wypada po prostu zostawić w domu. Co jak co, ale po ubiorze jesteśmy oceniani bardzo surowo, łatwo tu o faux pas. I nie popadajmy w skrajności - ktoś, komu nie podobają się swetry z przedszkola nie jest zgredem czy sztywniakiem. Po prostu; czegoś takiego zwyczajnie nie wypada nosić poza domem, ewentualnie na spotkania ze znajomymi. Jednak tylko takie dwa zastosowania to nieco za mało jak na taką cenę.

fajny jest ten biały z jelonkami. inne są takie sobie - może dla dziewczynek 10-12lat.....

A mi się niektóre podobają, wiadomo, trzeba umieć dobrać do okazji, np. spotkanie z kumpelami; do tego Uggi i super

autor: dzemik

autor: gość

no tak, nie ma to jak mieć 20 kilka lat a mentalnie być zgorzkniałą staruszką. Na jakiej uczelni studiujesz, że profesor skreśli Cie za sweterek ze zwierzakiem? Wyższa Szkoła Powagi i Marudzenia?

czyli wg ciebie tylko staruszki nie noszą misiów pysiów na ciuchach - więc ja ci powiem tak - dla mnie to jest kicz, po prostu. bezgustny trend, jakich wiele, które przeminą, zostanie ci taka sz matka w szafie i za rok i tak jej nie założysz.
ps: nieważne co ja studiuje, zastanawiam się, czy ty w ogóle studiujesz i wiesz co to znaczy zarabiać na siebie. z wypowiedzi wnioskuję, że nie, "gościu".

Tsaaaa studiujesz ... chyba czytanie ze szklanej kuli. CO niby świadczy z jego/jej wypowiedzi że nie wie co to zarabiać na siebie ?
Do pilnowania krzyża - już !

Dzieci drogie, trochę zrozumienia, a nie wysyłania pod krzyż czy do przedszkola...

ja akurat założyłabym te sweterki do pracy, do biura. może nie wszystkie ale 3 na pewno. na studia na których się uczyłam również. trzeba mieć trochę dystatnsu do siebie, a nie wiecznie być poważnym. zresztą miałam wykładowczynię, która chodziła w tego typu sweterkach i nikt na to specjalnie nei zwracał uwagi :)

nietolerancyjny*
nieelastyczny"
tak wiem, żeby jakiś pseudointelektualista się nie czepnął ;)

autor: dzemik

no tak, i ubiorę taki sweterek z jakimś np. szopem i każdy profesor na uczelni mnie skreśli z góry (świadomie lub nie), do pracy też nie założę.
do szkoły ewentualnie młodszej siostrze taki dać... ale za tę cenę? hm. maturę napisze i też go wywali w cholerę.

Ja mam sweter z kotem. Dostałam go na 5 roku studiów. Skończyłam je niedawno i w pracy też już zdążyłam w nim być (oczywiście zależy gdzie ktoś pracuje). Ewentualnie na wyjście do baru ze znajomymi będzie akurat. Śmieszy mnie podejście, że jak się przekroczy jakiś wiek, to czegoś nie wypada zakładać.

Aby pokazać dystans do siebie i się wyluzować nie trzeba wkładać infantylnego sweterka ;)
Co do pracy - zależy, kto gdzie pracuje...