Trend w makijażu: elektryzujące cienie do powiek
Żegnajcie beże i pastele, witajcie elektryzujące odcienie błękitu, zieleni i pomarańczu. W makijażu zdecydowanie idzie nowe. Wprawdzie nude już na dobre zadomowiło się w damskiej kosmetyczce, ale na czerwonym dywanie, a niekiedy i na wybiegach, powiało świeżością.
Klasyczne czerwienie i beże są niezawodne, ale o ile w niektórych sytuacjach elegancki makijaż jest zwyczajnie niezbędny, o tyle na mniej oficjalnych spotkaniach i wydarzeniach można sobie pozwolić na kolory tętniące życiem. Intensywne róże, pomarańcze, turkusy i zielenie są przy tym znakomitym uzupełnieniem letniej stylizacji.
W ostatnim czasie dowiodła tego m.in. Cara Delevingne, która na lipcowej premierze filmu „Papierowe miasta” zachwycała szmaragdową sukienką Dion Lee i intensywnie pomarańczowym cieniem do powiek. Na elektryzujący odcień zdecydowała się także Olivia Palermo, która przed wyjściem na pokaz Fendi wybrała cień w kolorze pastelowego, mocno nasyconego błękitu.
Do zabawy kolorami zachęcają też marki kosmetyczne. Naprzeciw miłośniczkom odważnych odcieni na powiekach wychodzi m.in. MAC, które na jesień zapowiada nową odsłonę kolekcji Electric Cool. Lekko neonowe i inne mocno napigmentowane cienie dostępne są także w kolekcji Make Up For Ever oraz w palecie Electric marki Urban Decay.
Zobacz też: Nowy trend w makijażu: strobing
Zobacz też: Makijaże i fryzury z Paris Haute Couture Fashion Week
gość | | Zgłoś
nie wiem co w tym odkrywczego....
lll | | Zgłoś
gość | | Zgłoś
I ja też nie wiem
gość | | Zgłoś
Bzdura o co tu chodzi
978541212 | | Zgłoś
Ok, dzięki za info.