Weekendowy kurs surfingu w Kornwalii
Miłośniczkom sportów wodnych, które z różnych przyczyn nie mogą pozwolić sobie na długi, letni wypoczynek, polecam przedłużony weekend w Kornwalii. O Kornwalii mówi się, że to dom brytyjskiego surfingu. Świetne plaże, dobre wiatry, piękna okolica i urokliwe miasteczka Mausehole i Penzance.
Weekend obejmuje dwa lub trzy noclegi, wyżywienie, transport z i na stację lub lotnisko, codzienny dojazd na plaże, i kurs surfingu pod okiem wykwalifikowanych instruktorów. Na chętnych czeka kilka zaplanowanych atrakcji do indywidualnego uzgodnienia: zwiedzanie m.in. Tintagel - legendarnego domu Króla Artura, głośnego projektu Eden, St. Ives i Tate St. Ives oraz lunch w restauracji Jamiego Olivera.
Ceny: 349 funtów (1 945 zł) za weekend z dwoma noclegami i 389 funtów (2 170 zł) za opcję z trzema noclegami. Organizatorzy kursu zapewniają sprzęt surfingowy.
gość | | Zgłoś
Przecież tam jest zimno!
Linna | | Zgłoś
ja tam lubie sporty tego typu i chetnie sporbowalabym surfingu:)
LUKRECJA | | Zgłoś
A w kółku i pływakach też można na desce pływać? :)
Tak poważnie, to nie przepadam za sportami wodnymi - jak nie mam gruntu pod nogami, to czuję się nieswojo, a ta deseczka to średnio stabilnym gruntem mi się wydaje ;]
gość84 | | Zgłoś
polecam to miejsce....
bylam widzialam i rekomenduje...
mozna sie zakochac:)
gość | | Zgłoś
Potwierdzam. Piękne miejsce. Spędziłam tam kilka dni. Cuuudooo. Ale na desce nie pływałam. Interesująca opcja...