Włosy grube, ciężke - fryzura, cięcie
Witajcie, problem jest następujący - co zrobić z włosami grubym, ciężkimi, puszystymi. Nie chodzi mi o szampony, odżywki, jedwab, wygładzacze. Używałam od tych dostępnych w marketach do tych salonów fryzjerskich. Chodzi mi o stałe zmniejszenie objętości fryzury. Od razu uprzedzam odpowiedzi, że lepiej mieć dużo niż mało - całe życie mam dużo i zazdroszczę tym, co mają dużo mniej. Włosy mi nie wypadają, raczej się nie niszczą, z wiekiem ich nie ubywa (zresztą to rodzinne). Suszenie włosów suszarką zajmuje mi godzinę - przy włosach długości do ramion. żeby wyschły naturalnie - nie ma mowy, chyba, ze siedzę cały dzień w domu. W krótkich nie wyglądam za dobrze. Nie mam włosów kręconych raczej takie zakręcające się w nijaki sposób. Żeby zmniejszyć faktycznie objętość - używam prostownicy, ale to też zajmuje masę czasu, przy tej ilości pasm. Nie znam drugiej takiej osoby, z tym problemem, dlatego piszę tutaj. Jak do tej pory żaden fryzjer sobie z tym nie poradził. Może wśród Was jest osoba z podobnym problemem? Czy może próbował ktoś takiej metody z wygalaniem części pasm? Aha, cieniowania jeszcze nigdy nie pomogły - wygląda to dobrze tylko po wyprostowaniu profesjonalnym a później znów szopa... Czy ktoś ma jakieś info na ten temat? Z góry dzięki
Oceniajcie:
gość | | Zgłoś | Odpowiedz
Z tego co wiem, cieniowanie zawsze zwiększa objętość fryzury.
gość | | Zgłoś | Odpowiedz
Do Gościa powyżej - nie zgadzam się, ja mam bardzo kręcone włosy i wycieniowanie ich dało bardzo dobry efekt i pozbawiło mnie w końcu szopy (nie wiem ja kto możliwe, ale włosy rosły mi na objętość, a nie na długość)
Co do problemu feel_good - gęste, grube włosy są marzeniem naprawdę wielu kobiet, to jedyne co mogę w tej sprawie powiedziec...
gość | | Zgłoś | Odpowiedz
można je "przerzedzić", moja koleżanka z klasy tak robiła :)
gość | | Zgłoś | Odpowiedz
w salonie mozesz sobie wyprostowac na stale wlosy, to wydatek ok.150 zl i utrzzymuje sie ok.pol roku. do tego mocne cieniowanie i objętosc zmiejszona. mam krecone wlosy,mase wlosow,teraz mam proste i wycieniowane. nie puszą się i nie mam z nimi juz problemow.
gość | | Zgłoś | Odpowiedz
ale Ci zazdroszczę, ja mam ciemne, baaardzo cienkie włosy. wychodzą garsciami. Jestem w trakcie zazywania tabletek (Revalid, o ile mnie pamiec nie myli) i powoluku (zbyt wolno!) zaczyna się poprawiac. radzę Ci cieszyc się ze swoich włosow i życzę bys nigdy nie miała takich problemow jak ja!
jeśli koniecznie chcesz, chyba można poddac się przerzedzaniu włosow u fryzjera - moja koleżanka się na to zdecydowała.
Barb | | Zgłoś | Odpowiedz
w końcu ktoś z tym samym problemem :D nikt nie może zrozumieć mojego problemu. Tylko fryzjerzy zawsze mówią - fajne te pani włosy, tylko współczuję czasu, jaki trzeba im poświęcić.
Mi dwa razy fryzjer "zdejmował" z objętości - za pierwszym razem się udało, za drugim nie bardzo :/ generalnie powycinał mi pasma pod spodem, żeby szybciej się suszyły. Zależy od doświadczenia fryzjera, jak to wyjdzie.
Barb | | Zgłoś | Odpowiedz
aaa i ja stosuję krem prostujący (kupiony w sklepie dla fryzjerskim za grosze KAL Balsam do prostowania i skraca mi suszenie włosów do pół godziny, żeby wyglądać całkiem całkiem.
gość | | Zgłoś | Odpowiedz
mam ten sam rodzaj włosów, polecam dużą, wręcz ogromną okrągłą szczotkę i suszarkę, włosów wydaje się mniej ale niestety potrzeba duzo czasu. mniej efektownym sposobem jest przed snem zrobienie warkocza, rano ( bez rozczesywania) są ładne fale które nie puszą się, tylko obowiązkowy lakier do włosów. Ja mam problem z rozczesywaniem, dlatego nie spię w rozpuszczonych włosach, a rano mniej czasu poświęcam fryzurze
BrawurowaJazda | | Zgłoś | Odpowiedz
ja mialam ten sam problem, wiec teraz mam wlosy dosc krotkie, bo przed ramiona. sa bardzo mocno wycieniowane i dzieki temu latwiej mi je prostowac (bez prostowania wyszlam z domu moze ze 2-3 razy przez ostatnie 3 lata). jednak do takiego ciecia polecam ci profesjonalnego styliste, a nie zwyklego fryzjera - wtedy to ma sens. mysle, ze doszlas do tego samego momentu, co ja kiedys - "dam kazde pieniadze za to, zeby ktos wreszcie zrobil porzadek z moimi wlosami!" :) powodzenia i pamietaj, ze lepiej wydac raz 80-100 zl na wizyte u stylistki niz meczyc sie zmieniajac caly czas fryzjera i nie widziec efektu
gość | | Zgłoś | Odpowiedz
mam ten sam problem co ty!!!również słyszałam o tym wygalaniu pasmami,ale jakoś nie jestem przekonana;nie ma takiego zaufanego fryzjera.co do prostowania na stałe to również nie radzę,bo w salonach używają podobnego specyfiku co do ondulacji-to nie dość że masz kłopotliwe włosy to jeszcze będziesz miała zniszczone,a efekt naprawdę prostych włosów utrzyma Ci się max.1,5miesiąca.
Elly | | Zgłoś | Odpowiedz
Tak, ale tylko w określonych miejscach, w innych "zdejmuje" objętość i generalnie nadaje konkretny kształt.
Mam ten sam problem i zawsze cieniuję włosy, inaczej układają się w bezkształtną, poszerzającą głowę masę.
A zeby włosy po cieniowaniu wyglądały dobrze można je albo przyprasować lekko żelazkiem (co, jak wiemy,jest niezdrowe), albo modelować na szczotce (czasochłonne), albo suszyć głową w dół przeczesując pasma palcami , a na koniec potraktować olejkiem wygładzającym, np. Kerastasse :)
Opium | | Zgłoś | Odpowiedz
Ja też mam takie włosy ale nie są dla mnie problemem- jestem z nich dumna! Mało która kobieta może pochwalić się pięknymi grubymi włosami... Trzeba docenić to co się ma :] I szczerze mówiąc obecnie nie mam z nimi zbyt dużego problemu- ścięłam włosy do linii ramion, bez cieniowania, bez żadnego prostowania i po "problemie"! Obecnie jestem bardzo zadowolona ze swojej fryzury :))
gość | | Zgłoś | Odpowiedz
Kukulska sobie bardzo skutecznie zmniejszyła objętość włosóc i szczerze mówięc nie bardzo mi się ta jej nowa fryzura podoba.
Polecam metodę z warkoczem, naprawdę wygładza i tworzą się bardzo ładne fale.
Monkey catcher | | Zgłoś | Odpowiedz
Moja siostra miala taki sam problem. I ona miala tak konkretnie wycieniowane wlosy, tyle tylko ze codziennie uzywa prostownicy inaczej ma dziwacznie wygladajaca szope. ale wydaje mi sie ze cieniowanie to jedyne rozwiazanie, a w kazdym razie wtedy wlosy bedziesz mogla szybciej wysuszyc i wyprostowac niz teraz. aha i moze czas na zakup naprawde dobrej prostownicy, bo roznice miedzy nimi sa czasami gigantyczne.
feel_good | | Zgłoś | Odpowiedz
Ale myślę, że propozycja jednej z dziewczyn o odwiedzeniu stylistki jest super. To chyba będzie najlepsze rozwiązanie, bo może faktycznie moi dotychczasowi fryzjerzy nie mieli wystarczajacego doświadczenia w takiej materii. I w takim razie jeszcze jedno pytanie: zna ktoś taką stylistkę/stylistę w woj. małopolskim?
feel_good | | Zgłoś | Odpowiedz
aha, i dzięki serdecznie za wszystkie odpowiedzi
gość | | Zgłoś | Odpowiedz
Sama sobie niszczysz włosy.
Suszenie - katorga i napuszanie włosów, zwłaszcza gęstych jest częstym przypadkiem przy suszeniu (wiem, sama mam taki problem jak Ty)
prostowanie - brr, broń panie przed prostownicą. Przesuszone włosy są trudne w układaniu.
Ja myję włosy wieczorem, przed snem, nakładam dużo odżywki, przez nią włosy są na pewno cięższe (oczywiście odżywka bez spłukiwana i bez wycierania jej, jak niektórzy potrafią). Rano zamiast rozczesywać włosy biorę żel, gumę czy cokolwiek innego i przylizuje to, co odstaje. Nic mi się nie napusza, a fryzura wygląda estetycznie. Ew. jakaś spinka, czy opaska.
Zapytaj w sklepie o odżywki, czy płyny zmniejszające objętość włosów.
feel_good | | Zgłoś | Odpowiedz
feel_good | | Zgłoś | Odpowiedz
gość | | Zgłoś | Odpowiedz